czwartek, 2 stycznia 2014
Julcia skończyła 10 miesięcy :)
11 dni temu Nasza Stokrotka skończyła 10 miesięcy. Czas tak leci, że zaskakująco szybko moja kruszynka dorasta i rozwija się. Urosły jej włoski i zanikły jej śmiesznie sterczące włoski na czubku główki. Ładnie radzi sobie ze staniem przy meblach i przemieszczaniem się poprzez przesuwanie. Czasami, gdy nie zorientuje się potrafi przez chwilę stać w miejscu bez trzymania. Przeszłyśmy na rozmiar 74 w całości i stópka ma 11,5 cm. Waży 8,5 kg, jest drobniutka ale apetyt ma nie mały :) Bardzo lubi banany i kaszkę bananową. W dalszym ciągu kłóci się jak coś jej zabraniamy i nauczyła się wymuszać płaczem co chce. My się na to nie nabieramy, ale niestety dziadki ulegają jej urokowi co zakłóca nasze wychowywanie jej. Ząbek żaden nie przybył, ale od 1 stycznia (wczoraj) jest niespokojna, pierwszy raz mi za gorączkowała, a dzisiaj spała tylko 30 minut na cały dzień. Niesforna była i śliniła się, ząbki - mam nadzieję, że tym razem wyjdzie jakiś, bo serce boli jak widzę jej mękę. Od wczoraj też nauczyła się wreszcie sama chodzić z łóżka nóżkami do dołu, a nie jak zawsze :) Od nadmiaru zabawek, które dostała na gwiazdkę od Mikołaja przestała interesować się nimi, jej świat to książki i wszystko co jest w zasięgu ręki nie nazywające się zabawką :) O dziwo choinkę olała, dopiero od 4 dni usilnie chce ściągnąć bombki i łańcuchy, a tak ukuła się i unikała ją. Zaczęła śmiać się z własnego śmiechu i dalej bije swoje odbicie w lustrze, a z powodu zainteresowania gniazdkami musieliśmy zakupić zabezpieczenia. Słodka z niej dziewczynka, pogodna i wiele wnosi w nasze życie. Ciesze się, że mamy takiego Aniołka i cudownie z nią spędzać każdą chwilę.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz