Moja córeńka uważam, że całkiem spokojnie przechodzi ząbkowanie :) W ogóle jest spokojnym dzieckiem, gdyby nie nadmierne ślinienie i ssanie swoich łapeczek nie zauważyłabym, że idą jej ząbki. Na wieczór robi się niespokojna tzn. ma problem z zaśnięciem i widać, że męczy ją dziąsełko. Dzięki żelowi łagodzę jej ból i o wiele spokojniej śpi. Nie polecam sprawdzania czy ząbki idą metalową łyżeczką, dziecko jeszcze bardziej denerwuje się. Jej dziadek usilnie chciał zobaczyć i tylko ją ze złościł jeszcze bardziej. Wczoraj chcąc złagodzić jej z rana ból dziąsełka poczułam i zauważyłam, że wyrzyna się drugi ząbek :) Podwójne szczęście :) Jakie to słodkie obserwować swoje maleństwo jak rozwija się :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz