niedziela, 14 lutego 2016

Przedszkole !!!

        Swoje poszukiwania zaczęłam od żłobka. Czemu? Z braku wiedzy. Nasza córcia zaraz kończy 3 lata i plan początkowy był, aby dać ją do żłobka, gdyż w okresie wakacyjnym uczęszczała. Zaczęłam rozglądać się po okolicy jakie są dostępne, w miarę blisko i jakie mają warunki. Przemieszczam się autem więc odległość w sumie była mi obojętna. Opinie, kto jaki poleca? Tam gdzie chodziła byłam bardzo zadowolona, ale jednak było to miasto obok i jakby auto nawaliło to ciężko byłoby ją odebrać. Jedna z mam poleciła mi obiekt, który dopiero startuje więc pomyślałam super. Pojechaliśmy, zobaczyliśmy i w sumie już chciałam wpłacić zaliczkę tylko druczków nie mieli. Dobrze, że nie mieli, gdyż na spokojnie przeczytałam umowę i wiele ona mi rozjaśniła. Doczytałam się, że jest to punkt przedszkolny i dało mi to do myślenia. Skoro od września mogę starać się, aby córcia chodziła do Przedszkola Publicznego to ja źle szukam, powinnam szukać jej Przedszkola!!! Tak więc moje poszukiwania zaczęły się od początku, ale w poszukiwaniu Przedszkola.                            
                                           Internet + telefon = Poszukiwania.

         W ciągu dnia znalazłam to co chciałam. Poszłam, obejrzałam, przeczytałam umowę, zobaczyłam warunki, miałam już wcześniej zebrane opinie, tylko była kwestia wolnego miejsca. Wcześniej myślałam, że do prywatnego ciężko jest dostać się, ze względu na ograniczone miejsca i w sumie tak jest, ale na szczęście wolne miejsca mają. Mały Fuks nam się trafił :) Mam nie daleko, przyjemne miejsce, moja gwiazdeczka jest pod dobrą opieką i w rozsądnej cenie. Zrozumiałam, że nie zawsze co na pozór wydaje się ciężko dostępne, albo drogie takie musi być :) Teraz zastanawiam się czy nie lepiej zostawić ją w tym przedszkolu, odpuścić sobie państwowe, bo tutaj będzie już znała otoczenie, dzieci i zawsze mniejsza grupa, większe skupienie na kształceniu dzieci :)

środa, 10 lutego 2016

Witaminka " D "


       Witaminę D podaje się od narodzin dziecka, ale trzeba to robić pod nadzorem lekarskim, gdyż można ją przedawkować albo może być jej niedobór. Nasza Julcia miała zmniejszoną dawkę witaminy D, gdyż miała małe ciemiączko, ale niestety zmniejszenie dawki nie spowolniło zarastanie, więc wróciliśmy do codziennego podawania. W przypadku niedoboru grozi dziecku krzywica lub wolniejsze zarastanie ciemiączka, natomiast nadmiar powoduje m.in. biegunki, nudności, świąd skóry, a także osadzanie się wapna w płucach bądź nerkach. Jedno jest pewne witamina D odgrywa bardzo ważną rolę w organiźmie dziecka. Oto parę istotnych faktów o wtaminie D:
  • Bez niej wapń się nie wchłania co powoduje słabe kości i zęby, co w przyszłości grozi ich łamliwość i osteoporozę.
  • Wzmacnia odporność- wspomaga mikrofagi tzn.komórki z grupy krwinek białych, które sprawnie pożerają bakterie.
  • Powstaje w skórze dzięki Słońcu, ale mimo wszystko należy dziecko zabezpieczać kremem z filtrem
  • O dawce wit.D decyduje lekarz, dlatego za nim przystąpisz do podawania skonsultuj ten fakt z lekarzem. Również w przypadku większych dzieci, które w okresie jesienno-zimowym mogą brać wit. D w postaci Tranu lepiej upewnić się czy będzie to konieczne.
Warto wiedzieć pewne fakty, aby rozjaśniły nam dlaczego?

W pokarmie matki jest mało wit. D, dlatego zaleca się jej podawanie. Natomiast w mleku początkowym modyfikowanym, jeśli dziecko codziennie wypije ok. 800 ml to nie ma potrzeby podawania wit.D. W mleku następnym jest trochę mniej wit. D, ale dziecko może już spożywać produkty, które są wzbogacone w Nią :)